Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl
1 z 10
Skra: 2011
W tym tygodniu na gigantycznej konstrukcji za ogrodzeniem klubu Skra wzdłuż Wawelskiej ma zawisnąć gigantyczna 250 - metrowa reklama. Urząd dzielnicy i nadzór budowlany orzekły, że to samowola. Prezes Skry odpiera ich zarzuty twierdząc, że robi, co do niego należy i w ten sposób zbiera pieniądze na renowację stadionu.
Czytaj więcej >>
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Wyborcza.pl
2 z 10
Most Średnicowy: 2011
Miał być remont i malowanie na czerwono. Jest prowizorka, płachta imitująca odnowione przęsła i jeszcze iluminacja. Kolejarze wyspecjalizowali się w przykrywaniu - dyskusję o remoncie i kolorze mostu średnicowego przykryli płachtą imitującą odnowione przęsła. A głosy krytykujące siatkę przykryli iluminacją. Tyle że na siatce widać ogromne logo sponsorów, a według zapowiedzi mają być one jeszcze większe.
Czytaj więcej >>
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
3 z 10
Muzeum Narodowe: do 2010
Ogromne płachty reklamowe otulały przez lata cały budynek Muzeum Narodowego. Nie należały do najbrzydszych, bo na ogół były to reprodukcje dzieł pokazywanych właśnie na wystawach. Warszawiaków oburzało jednak, że zasłaniały niemal szczelnie jeden z nielicznych budynków, które przetrwały wojnę. Aż w końcu w grudniu 2010 roku padło hasło: "Reklamy wyprowadzić!". Można? Można!
Jak znikły reklamy z muzeum >>
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Jacek Łagowski / Agencja G
4 z 10
Stelaż w Parku Świętokrzyskim: od 2010
Gigantyczna reklama wyrosła latem 2010 roku na skraju parku Świętokrzyskiego, w samym centrum miasta. To działka Tadeusza Kossa, który odzyskał ją od miasta. Plan miejscowy nie pozwala na budowę takich instalacji, jednak reklama powstała zanim go uchwalono. Mimo tego, urzędnicy uznali że reklama jest nielegalna. Zanim dojdzie do rozbiórki, upłynie pewnie sporo czasu. A reklama wciąż stoi, otoczona płotem budowy metra.
Skąd się wzięła reklama w parku >>
Zagłosuj w sondażu!
fot. Forum Rozwoju Warszawy
5 z 10
Dmuchane reklamy przy metrze Świętokrzyska: od kilku lat
Teren przy metrze Świętokrzyska szczególnie upodobały sobie najprzeróżniejsze reklamy. Przy wyjściach z metra regularnie stoi dmuchany bohater najnowszego kinowego hitu i świecący telebim. To efekt konfliktu właściciela terenu z urzędnikami. Miasto nie zgadza się na wymianę działek, tak by można tu było budować biurowiec. Jesteśmy więc skazani na reklamy.
Zagłosuj w sondażu!
6 z 10
Cepelia: od wielu lat
Na dachu Cepelii przy rondzie Dmowskiego trwa nieustanna parada rozmaitych reklam i dmuchańców. To wielce "gościnne" miejsce dla tej czeredy. Płachty i telebimy otaczają szczelnie ściany pawilonu, przygniatają jego dach i wyrastają na boki. Choć ZDM kilkukrotnie wypowiadał się negatywnie o migających tablicach oślepiających kierowców, nie ma prawa ich usunąć.
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Wyborcza.pl
7 z 10
Przyczepki na ulicach: od wielu lat.
Zmora nie do zwalczenia. Stawiają je drobne firemki, duże koncerny, ale też kandydaci w wyborach. Wszyscy robią to nielegalnie - taka przyczepa potrzebuje zezwolenia na zajęcie chodnika. Mimo to potrafią stać w jednym miejscu latami. Na zdjęciu - przyczepka porzucona pod mostem Gdańskim.
Jak z nimi walczyć >>
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
8 z 10
Kamienice mieszkalne: od wielu lat
Coraz większe płachty reklamowe zasłaniają okna budynków mieszkalnych. I to mimo tego, że od 2009 roku przepisy zabraniają zasłaniania okien mieszkań. Wiele płacht narusza zapisy planów miejscowych. Firmy wykorzystują też kruczek, który pozwala na instalację siatki jeśli właściwy urząd nie zareaguje w ciągu miesiąca. Są też i tacy, którzy nie chcą czekać tak długo. Takie samowolne reklamy przykryły m.in. kamienice na Puławskiej i pl. Konstytucji czy przy kinie Femina
Po trzech latach ludzie odzyskali światło w oknach >>
Zagłosuj w sondażu!
Fot. Jacek Łagowski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 10
Pałac Kultury: sporadycznie od lat
Symbol Warszawy jest wieszakiem dla płacht reklamujących miejskie imprezy, ważne wydarzenia i akcje społeczne. Budynek jest zabytkiem, więc w zasadzie nie powinno być na nim reklam. Urzędnicy tłumaczą jednak, że wieszają je w szczytnym celu i nie zarabiają na nich. Marna to pociecha...
Wszystkie komentarze